Dzisiaj Cerkiew świętuje święto Zesłanie Ducha Świętego - Pięćdziesiątnica, Sw. Trojca - Pięćdziesiątnica (50 dni po święcie Zmartwychwstania)
Święto Pięćdziesiątnicy, zwane również Zesłaniem Świętego Ducha na Apostołów, jest ruchomym świętem z liczby dwunastu wielkich świąt obchodzonym w ósmą niedzielę po Zmartwychwstaniu Chrystusa. Zostało ustanowione na pamiątkę zesłania Świętego Ducha na zgromadzonych w Jerozolimie apostołów w dniu Pięćdziesiątnicy żydowskiej.
 
Pośród ikon przedstawiających główne święta cerkiewne ikony Pięćdziesiątnicy posiadają w Cerkwi prawosławnej fundamentalne znaczenie, zapewne porównywalne jedynie z wyobrażeniami Zmartwychwstania Chrystusa. Podstawą ikonograficznych przedstawień Zesłania Świętego Ducha na Apostołów jest świadectwo “Dziejów Apostolskich” (Dz 2, 1-4) o Pięćdziesiątnicy. Zdarzenie tam opisywane odzwierciedlane jest na ikonach nie w sposób naturalistyczny, lecz ze swoistą ikonom głębią i realnością duchową.
 
Najstarsze tego typu wyobrażenia były połączone w jedną całość z wizją Wniebowstąpienia. Dosyć szybko ikonografia ta przestała się rozwijać, prawdopodobnie z tego powodu, iż ikona pisana w ten sposób nie miała w pełni sprecyzowanego miejsca w strukturze liturgicznej. Samodzielnie ikonografia tego święta zaczęła rozwijać się najprawdopodobniej od VI w. w Syrii. Z tego okresu pochodzą bowiem zachowane przedstawienia Pięćdziesiątnicy występujące w Ewangeliach i Psałterzach, starożytnych zbiorach rękopisów oraz na mozaikach. Na wczesnych ikonach Zesłania Świętego Ducha na Apostołów widnieje dwunastu apostołów, zgromadzonych, najczęściej półkolem, wokół pustego tronu Chrystusa, którego Boska obecność jest zaznaczona przez ogień i światłość w górnej części ikony. Wszyscy zasiadają w triclinium na ławie w kształcie łuku, tworząc dwie grupy, jedna naprzeciw drugiej. Wszyscy znajdują się na tym samym planie, w jednakowej skali wielkości, co wyraża ich równość. Apostołowie w dłoniach trzymają księgi (ewangeliści) lub zwoje (symbol urzędu nauczania apostolskiego), a niekiedy (dużo rzadziej) pastorały lub mają prawice uniesione w geście błogosławieństwa. Zróżnicowanie gestów i bogata paleta kolorów przypomina, że jedność nie wyklucza różnorodności.
Dwunastu apostołów ukazuje się przeważnie niezgodnie z prawdą historyczną, zastępując niektórych, którzy faktycznie byli w Wieczerniku, Pawłem oraz ewangelistami: Markiem i Łukaszem. Zanim bowiem nastał dzień
 
Pięćdziesiątnicy na miejsce Judy Iskarioty wybrano już Macieja. Zazwyczaj na ikonach zastępuje go jednak apostoł Paweł. Należy przyjąć, że duchowe oświecenie artysty zostało w tym przypadku przeniesione ponad realnością historycznego faktu na dostrzeżenie w tym wydarzeniu powołania do życia Cerkwi Bożej na ziemi, w której jedno z pierwszych miejsc bez wątpienia należy do “apostoła narodów”. Obecność ewangelistów tłumaczona jest też tym, iż to w znacznej mierze dzięki nim skutki Zesłania Świętego Ducha szerzyły się “aż po krańce ziemi”.
Na głowy apostołów z góry zstępuje Święty Duch w postaci promieni światła lub (częściej) ognistych języków i na każdym z nich spoczął jeden (Dz 2, 3). Krąg apostołów zwieńczony jest pustym miejscem Głowy Cerkwi - Chrystusa, znajdującym się pomiędzy apostołem Piotrem i Pawłem. Tutaj Chrystus pozostaje niewidzialny, lecz to On jest zawsze obecną Głową.
W centrum triclinium znajduje się nisza w kształcie arki z ciemnym tłem, która niekiedy ma kształt elipsy lub drzwi do Wieczernika. Pierwotnie przedstawiano tam tłum ludzi, nad którymi umieszczano napis “plemiona, poganie”.
 
Później, głównie z braku miejsca, zastąpiły go dwie-trzy postacie, a w XII-XIII w. zaczęto ukazywać jedną postać w królewskich szatach. Otrzymała ona podpis “Kosmos” lub “Cały świat”, a przedstawiany w arce król zaczął symbolizować cały naród, lud, nie znający jeszcze Boga, oczekujący w ciemnościach na oświecenie. Otaczająca go ciemność wyobraża mrok cienia i śmierci (Łk 1, 79), czyli piekło, od którego odcina się w części oświetlonej, świat nieochrzczony, łaknący również apostolskiego światła Ewangelii.
Znajdujący się w arce mistyczny starzec-król trzyma w wyciągniętych dłoniach jasny (zwykle biały) welon lub obrus, na którym spoczywa dwanaście rulonów. Nabierają one rangi świętości, której nie należy dotykać gołymi rękoma. Służą za symbole apostolskiej misji każdego z apostołów, kierowanej do całego świata, którą otrzymali oni w dzień Pięćdziesiątnicy oraz powszechną obietnicą zbawienia. Niektóre wersje ikony zastępują Kosmos prorokiem Joelem, który przepowiedział przyszłe działania Świętego Ducha (J l 3, 1). Powtórzył je apostoł Piotr, wygłaszając swoje pierwsze kazanie: I wyleję potem Ducha Mojego na wszelkie ciało... (Dz 2, 17).
Ikona ukazuje całą kompozycję otwartą, umieszczając ją w “sali na górze” czyli Wieczerniku na Syjonie w Jerozolimie (pewne przypuszczenia mówią o tym, iż mógł to być dom Marii, matki Jana, zwanego Markiem). Jego nieograniczona przestrzeń dominuje nad światem. U góry umieszcza się zwykle symbolizujące niebo częściowo odsłonięte koło. Otwarta u góry kompozycja zdaje się być skierowana ku niebu (ku Ojcu), skąd wydobywają się ogniste języki. Również nisza w jej dolnej części czyni wrażenie otwartości. Świadczy to o otwartości Cerkwi: z góry poprzez Świętego Ducha dla bezcielesnej Trójcy, z dołu poprzez nas dla całego świata.
Na starożytnych, bizantyjskich ikonach Zesłania Świętego Ducha na Apostołów, poza nielicznymi wyjątkami, nie ma Bogarodzicy. Matka Boża najprawdopodobniej nie była na nich obecna, co uzasadnia się tym, iż ponieważ każdy z apostołów osobiście przyjmował po jednym języku, to nie musiała Ona dublować figury Cerkwi, przedstawionej w ciele apostolskim. Poza tym Jej nieobecność na ikonach Pięćdziesiątnicy może sugerować, że pełnia Świętego Ducha, który zstąpił na Nią przy Zwiastowaniu, już do Niej należała.
Poczynając od X w. na Zachodzie Matka Boża staje się współuczestniczką tego zdarzenia. Od drugiej połowy XVI w. praktyka przedstawiania Jej wśród apostołów weszła do prawosławnej ikonografii greckiej, a poprzez nią ruskiej. Wraz z pojawieniem się na ikonie Bogarodzicy często znika z niej arka wraz z mistycznym starcem.
Historycznie prawdopodobnym jest, że Matka Boża była obecna podczas tego modlitewnego zebrania apostołów. Mówi o tym nawet jedno ze starożytnych podań. Dlatego też nie odrzuca się kanoniczności ikon Zesłania Świętego Ducha na Apostołów przedstawiających w ich gronie Bogarodzicę.
 
W tym drugim typie ikonograficznym umieszcza się Bogarodzicę na pustym tronie Chrystusa, pośrodku, między apostołami Piotrem i Pawłem, jak gdyby wieńczyła apostolski Sobór. W ten sposób staje się Ona centralną postacią ikony. Usprawiedliwiając i motywując obecność i miejsce Matki Bożej na tych ikonach podkreśla się, iż jest Ona Tą, która jako czcigodniejsza od cherubinów Królowa Niebios, była najbardziej godna chwały ubogacenia obfitością darów Świętego Ducha. Jej pojawienie się uzasadniane jest też tym, iż Zesłanie Świętego Ducha interpretowano jako uformowanie się wspólnoty, trwającej w modlitwie wraz z Matką Chrystusa.
 
Dzisiaj podczas Św. Liturgii będzie czytany fragment świętej Ewangelii według św. Ap. i Ewangelisty Jana, J (7, 37-52; 8, 12):
"A w ostatnim, wielkim dniu święta stanął Jezus i głośno zawołał: Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli; albowiem Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie był jeszcze uwielbiony. Tedy niektórzy z ludu, usłyszawszy te słowa, rzekli: To jest naprawdę prorok. Inni mówili: To jest Chrystus; a jeszcze inni mówili: Czy z Galilei przyjdzie Chrystus? Czy Pismo nie mówi, że Chrystus przyjdzie z rodu Dawida i z Betlejemu, miejscowości, gdzie mieszkał Dawid? Powstał więc z powodu niego rozłam między ludem. Niektórzy z nich chcieli go pojmać, lecz nikt nie podniósł ręki na niego. Przyszli tedy słudzy do arcykapłanów i faryzeuszów, którzy ich zapytali: Dlaczego nie przyprowadziliście go? Słudzy odpowiedzieli: Nigdy jeszcze człowiek tak nie przemawiał, jak ten człowiek mówi. Wtedy odpowiedzieli im faryzeusze: Czy i wy daliście się zwieść? Czy kto z przełożonych lub z faryzeuszów uwierzył w niego? Tylko ten motłoch, który nie zna zakonu, jest przeklęty. Rzekł do nich Nikodem, ten, który przyszedł przedtem do niego, jeden z ich grona: Czyż zakon nasz sądzi człowieka, jeżeli go wpierw nie przesłucha i nie zbada, co czyni? Odpowiadając mu, rzekli: Czy i ty jesteś z Galilei? Zbadaj Pisma i dowiedz się, że prorok nie z Galilei się wywodzi. A Jezus znowu przemówił do nich tymi słowy: Ja jestem światłością świata; kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota".
 
Czytanie Dziejów świętych Apostołów, Dz (2,1-11):
"A gdy nadszedł dzień Zielonych Świąt, byli wszyscy razem na jednym miejscu. I powstał nagle z nieba szum, jakby wiejącego gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, gdzie siedzieli. I ukazały się im języki jakby z ognia, które się rozdzieliły i usiadły na każdym z nich. I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał. A przebywali w Jerozolimie Żydzi, mężowie nabożni, spośród wszystkich ludów, jakie są pod niebem; gdy więc powstał ten szum, zgromadził się tłum i zatrwożył się, bo każdy słyszał ich mówiących w swoim języku. I zdumieli się, i dziwili, mówiąc: Czyż oto wszyscy ci, którzy mówią, nie są Galilejczykami? Jakże więc to jest, że słyszymy, każdy z nas, swój własny język, w którym urodziliśmy się? Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei i Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii i Pamfilii, Egiptu i części Libii, położonej obok Cyreny, i przychodnie rzymscy, zarówno Żydzi jak prozelici, Kreteńczycy i Arabowie - słyszymy ich, jak w naszych językach głoszą wielkie dzieła Boże".
 
Dzisiaj podczas Św. Liturgii będą śpiewane tzw. antifony prazdnicznyje (zamiast "Błahosłowi duszę moja Hospoda...", "Chwali duszę moja Hospoda...", "Wo Carstwii Twojem..."), oraz zamiast modlitwy "Dostojno jest' tzw. Za dostojnik. Po Liturgii jest służona wieczernia podczas której są czytane modlitwy kolenopokłonniennyje (po raz pierwszy od święta Zmartwychwstania Pańskiego stajemy na kolanach). Dzisiaj też słyszymy modlitwę "Cariu Niebiesnyj", którą nie mówiło się od święta Zmartwychwstania Pańskiego.